Zawodnicy Katany Szczytno zajęli drużynowo drugie miejsce w IV turnieju Grand Prix Polski w Brazylijskim Ju-jitsu. Nasi młodsi i starsi wojownicy na podium stawali łącznie 24 razy.

Synowie lepsi od ojca
Jacek Szewczak zajął w Mińsku niższe miejsce od części swoich wychowanków – w tym synów

Do Mińska Mazowieckiego przyjechało aż 460 zawodników z 45 klubów (nie tylko polskich), co stanowi rekord imprezy. Znakomicie w tym gronie odnaleźli się szczytnianie z Katany. Na najwyższym stopniu podium stawali: Igor Szewczak (28 kg), Piotr Szewczak (+56 kg), Marcel Malon (26 kg), Tymoteusz Stachula (40 kg), Gaspar Święciński (44 kg), Antoni Skowroński (48 kg), Olek Thoene (60 kg), Zuzanna Kania (55 kg), a w turnieju seniorskim - Agata Szoda (waga białe +66 kg) i Łukasz Elbruda (waga białe-100,5 kg). Na drugim miejscu uplasowali się: Ksawery Ochenkowski (22 kg), Olaf Ostaszewski (60 kg), w turnieju seniorskim zaś - trener Jacek Szewczak (purpura -88 kg) i Paweł Wtulich (niebieskie 100,5 kg). Na trzecim stopniu podium zawody ukończyli: Marcel Kobylas (20 kg), Marcin Błaszczak (26 kg), Igor Żebrowski (28 kg), Dominik Szczerbo (36 kg), Damian Srebrzyński (50 kg), Igor Szatkowski (60 kg), Lena Sierak i Ola Hurnicka (32 kg) oraz w turnieju seniorskim - Wojciech Stępniak (purpura 100,5 kg) i Bartek Gacioch (białe 79 kg). - Niestety, tym razem nie udało mi się wygrać- przyznaje trener Jacek Szewczak - ale cieszę się z medali moich synów, którzy tym razem zaprezentowali się dużo lepiej ode mnie. Na pochwałę oczywiście zasługują wszyscy, nie tylko ci, którzy zdobyli złote medale, ale również i ci którzy uplasowali się na niższych stopniach podium.

W klasyfikacji drużynowej Katana ustąpiła miejsca jedynie gospodarzom, czyli Grapplerowi Mińsk.

(orz)