Gmina Wielbark to kolejny obok Jedwabna i Pasymia samorząd, który opowiedział się za przyjęciem funduszu sołeckiego na przyszły rok. Nie byłoby w tym może nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że jeszcze do niedawna wójt Grzegorz Zapadka otwarcie przyznawał, że nie jest jego zwolennikiem.
W przyszłym roku w gminie Wielbark po raz pierwszy będzie funkcjonował fundusz sołecki. Uchwałę w sprawie jego przyjęcia podjęli jednogłośnie radni w trakcie marcowej sesji. Wójt Grzegorz Zapadka zauważa, że obecnie fundusze sołeckie i budżety partycypacyjne przeżywają swój rozkwit. - To dlatego, że mieszkańców emocjonuje możliwość decydowania o wspólnych pieniądzach -mówi wójt. Podkreśla, że nie chodzi tu jedynie o pieniądze, ale o budowanie kapitału społecznego w najmniejszych społecznościach. - Gdyby te środki były nawet kilkakrotnie większe, a zabrakłoby zaangażowania i chęci współpracy mieszkańców, to ten fundusz efektów nie przyniesie - przekonuje Zapadka. Sam jeszcze do niedawna wypowiadał się na jego temat sceptycznie. Do tej pory pieniądze z funduszu były przeznaczane na zakup materiałów do utrzymania gminnych dróg. Skąd ta nagła zmiana stanowiska?