PERYPETIE JEDNEGO MERCEDESA

W niedzielę 5 września nad ranem na jednej ze stacji benzynowych w Wielbarku doszło do kradzieży paliwa.

Policjanci, którzy zjawili się w miejscu interwencji, w pierwszej kolejności przejrzeli zapis z monitoringu. Na nagraniu widać było jak zakapturzony mężczyzna tankuje pojazd marki Mercedes Benz, a następnie odjeżdża, nie płacąc za benzynę. Mundurowi ustalili kim jest właściciel samochodu i zapukali do drzwi jego mieszkania. Zaskoczony wizytą policjantów 52-letni mieszkaniec Szczytna oświadczył, że nie jeździł nim, bo nie posiada do uprawnień. Dodał, że auto użytkuje jego syn. Po kontakcie z nim mężczyzna ustalił, że auto zostało dzień wcześniej zaparkowane na posesji przed ich wspólnym domem. Następnie stwierdził, że mercedes najprawdopodobniej padł łupem złodzieja. Podczas policyjnej interwencji wyszło na jaw, że 52-latek jest poszukiwany przez szczycieńską prokuraturę. W związku z tym mężczyzna został zatrzymany i doprowadzony do komendy. Wkrótce też mundurowym udało się ustalić i zatrzymać sprawcę kradzieży samochodu. Okazał się nim 29-letni mieszkaniec gminy Wielbark, który przyznał się do stawianych mu zarzutów. Jak wyjaśnił, miał oryginalne kluczyki do auta, bo wcześniej „zwinął” je 52-latkowi, będąc na imprezie u znajomej. Po tym, jak zatankował skradziony pojazd, postanowił, że wróci do domu przez las. Tam jednak mercedes mu zgasł i nie chciał odpalić. 29-latek porzucił więc auto, ale zabrał ze sobą m.in. dokumenty, portfel, karty bankomatowe, koło zapasowe, radio, dwa komplety kluczy nasadowych, akumulator, podnośnik i fotelik dziecięcy. Łączna kwota poniesionych przez 52-latka strat została oszacowana na blisko 15 tys. złotych. Kryminalni odzyskali skradziony pojazd i przekazali go właścicielowi. 29-latek za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu kara od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności. Odpowie on również za kierowanie pojazdem mimo braku uprawnień oraz kradzież paliwa.

NIE ZOSTAWILI NAWET MOTOCYKLA

Blisko rok szczycieńscy policjanci tropili sprawców kradzieży z włamaniem do budynku mieszkalnego w gminie Wielbark. Do zdarzenia doszło w nocy z 11 na 12 listopada 2020 r. Dwóch mieszkańców Wielbarka w wieku 35 i 43 lat, po pokonaniu zabezpieczeń, dostało się do budynku przez taras. Mężczyźni splądrowali i zdewastowali mieszkanie. Ich łupem padły m.in.: grzejniki, baterie łazienkowe, rozdzielacz do centralnego ogrzewania, pilarka, wkrętarka, telewizor, modem, odtwarzacz DVD, agregat malarski oraz myjka ciśnieniowa. Pokrzywdzony wycenił wartość poniesionych strat na kwotę blisko 19 tys. złotych. Sprawcy, uciekając z fantami, zabrali ze sobą nawet zaparkowany na posesji motocykl marki Suzuki wart ponad 3 tys. złotych. Praca operacyjna szczycieńskich funkcjonariuszy sprawiła, że obaj mężczyźni zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty. O ich dalszym losie zadecyduje sąd. Za popełnione przestępstwo grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.

KOMIN LECIAŁ NA CHODNIK

W niedzielę 19 września strażacy otrzymali wezwanie na ul. Konopnickiej w Szczytnie. Powodem była naruszona konstrukcja komina jednego z budynków. Wskutek tego luźne cegły spadały na chodnik, stanowiąc zagrożenie dla przechodniów. Przy użyciu podnośnika ratownicy usunęli obluzowane elementy komina.

WYJAŚNIONA ZAGADKA ZNIKAJĄCYCH KAMER

Szczycieńscy kryminalni od roku pracowali nad sprawą znikających kamer w Wielbarku. Na początku marca 2020 r. przedstawiciele Urzędu Miejskiego zgłosili kradzież urządzeń zamontowanych w parku Niepodległości, na słupie przed remizą OSP i budynkiem GOK-u. W międzyczasie kamery zniknęły również z budynku jednego z banków oraz z prywatnej posesji przy ul. Jagiełły. Ich właściciel w niedzielę 19 września złożył zawiadomienie dotyczące kradzieży z włamaniem do serwerowni na terenie Wielbarka, skąd sprawca wyniósł rejestrator z twardym dyskiem, zasilacz oraz switch do internetu. Wartość poniesionych przez pokrzywdzonych strat oszacowano na blisko 8 tys. złotych.
Brak monitoringu nie przeszkodził funkcjonariuszom w dotarciu do złodzieja. Podczas prowadzenia czynności w innej sprawie karnej wytypowali sprawcę kradzieży. Okazał się nim 42-letni mieszkaniec Wielbarka. Mężczyzna usłyszał już zarzuty i na wniosek szczycieńskich śledczych prokurator zastosował wobec niego policyjny dozór. 42-latkowi grozi teraz kara do pięciu lat pozbawienia wolności, a za kradzież z włamaniem dodatkowo nawet do dziesięciu lat za kratkami.

PO PIJANEMU GRZMOTNĘŁA W MUREK

W niedzielę 19 września parę minut po godzinie 4.00 na ul. Kochanowskiego kierująca BMW 34-letnia mieszkanka Szczytna, jadąc w kierunku ul. Osuchowskiego, straciła nagle panowanie nad pojazdem i uderzyła w murek pobliskiego ogrodzenia. Następnie wysiadła z auta, rozejrzała się, po czym pospiesznie oddaliła z miejsca zdarzenia. Policjanci ustalili dane właścicielki BMW i zapukali do drzwi jej mieszkania. 34-latka przyznała, że to ona kierowała autem. Jak oświadczyła, oddaliła się z miejsca zdarzenia, wiedząc, że jest nietrzeźwa. Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że miała w organizmie ponad 2 promile. Funkcjonariusze ustalili, że kobieta nie ma w ogóle uprawnień do kierowania pojazdami. 34-latka została zatrzymana i osadzona w policyjnej celi. Usłyszała już zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości i zarzut spowodowania kolizji. Grozi jej kara do dwóch lat pozbawienia wolności.